@Kokeeno językoznawca Mirosław Bańko rzecze:
"akcent pada na sylabę trzecią od końca tylko w języku bardzo starannym: potocznie mówi się [kato'lika], [fa'bryka], [matema'tyka] i muszę przyznać – nie bacząc na purystów – że nie widzę w takim akcentowaniu nic złego. Tradycyjnego akcentu oczekiwałbym jeszcze w oficjalnych przemówieniach i na deskach klasycznego teatru".
w temacie opa językoznawca Mirosław Bańko rzecze zaś:
"Istnieją jeszcze inne wyjątki od paroksytonezy (czyli typowego dla polszczyzny akcentu na przedostatniej sylabie), z nich najważniejszy dotyczy form czasownikowych. Mówimy np. [pi'saliśmy], [pi'salibyśmy], akcentując„ odpowiednio, trzecią i czwartą sylabę od końca, i tu przenoszenie akcentu na sylabę przedostatnią bardziej razi".
i ja w połowie popieram językoznawcę Mirosława Bańko, a w drugiej połowie nie popieram, bo mnie - jak i, przypuszczam, większość osób - wkurzałoby dla odmiany, gdyby zewsząd atakowały mnie liście akcentowane poprawnie.