Straszny żywioł, zniszczenie, nie zazdroszczę, przesrane.
Oglądam to co się tam dzieje w tvn24. Powiedzieli, że ewakuowali ludzi z miejsca zagrożenia na podstawie paszportu (tzn, nie jesteś US nie jedziesz). Potem była wiadomość, że holenderska armia chciała ewakuować swoich to im nie pozwolono. Bo co? Żeby burdelu jaki tam panuje nikt nie zobaczył?
To ci Amerykanie to są jacyś q* nadludzie? To już chyba Ruscy mają wyższe standardy w tych sprawach.
A o ofiarom i zagrożonym Irmom to oczywiście współczuję, bez dwóch zdań.

:stockfish , chciałem lecieć na Saint Martin. Chyba już nie polecę

Tak, ja też chciałbym jeszcze raz polecieć na Saint Martin. Bo już raz chciałem.

Jestem lekko załamany bo mamy już bilety na Tortolę na listopad ale .....
Lotniska Princess Juliana ponoć już nie ma więc nie mam portu przesiadkowego

:kuba_74
Nie przejmuj się, może nadchodzący Jose wszystko zrówna z ziemią, można będzie lądować.

Kuba, Tortola została zniszczona, więc miejsca docelowego też raczej nie masz. kombinuj inny kierunek

United States passport to jest klucz, ktory otwiera wszystkie zamki - niejednokrotnie mialem sie o tym okazje przekonac
Natomiast legitymujac sie europejskim paszportem jestes traktowany jak smiec

:awersjanarewers :discordia właśnie jestem w trakcie negocjacji odnośnie zwrotu pieniędzy za bilet. Macie jakieś ciekawe pomysły na nowy kierunek?
Potrzebuję słońca.

Odpal sobie Polsat

Kurde, może Kraków?

może Azja? nie przepadam za plażami, wiec ciężko doradzać, ale jeśli listopad, to trzeba by popatrzeć, gdzie nie ma monsunów czy innych wynalazków. taka Malezja i Langkawi powinna być ok. Bali też, ale tam chyba w listopadzie pada. za to południowo-zachodnia Sri lanka powinna być już spoko, tyle że tam plaże w sumie średnie(w porównaniu z karaibskimi), ale sam kraj zajebisty i polecam bardzo.
zawsze zostaje jeszcze pewniak, czyli Tajlandia albo Malediwy
a z większej egzotyki czy innej Afryki to Zanzibar, choć nie wiem, czy tam przypadkiem na febrę nie trza sie szczepić

Ja bym daleko nie szukał. Syria, Irak, ew. Egipt.

Trzeba poczekać aż jakiś huragan przetoczy się z północy na południe i wszystko poustawia na miejsce.