Mam telefon z androidem i oczywiście z internetem hulajacym cały czas.
Ostatnio już kilka razy zdarzyły mi się sytuacje, które już chyba trudno nazwać przypadkiem czy zbiegiem okoliczności.

Chodzi o to że np rozmawiam z kimś o czymś (face to face - nie przez tel ) a kilka/kilkanaście minut później dostaję np na telefon czy maila ofertę związaną z tym o czym rozmawiałem.

Rozumiem, że tak jest na necie - szukasz czegoś w googlach to się cookies zapisują i potem wszędzie widzisz sprofilowane pod Ciebie reklamy. No ale w codzinenym życiu?

Przykładowo - wczoraj rozmawiałem z klientem na temat alkoholi, tak sobie po prostu luźnie gadaliśmy, o tym że ja generalnie wolę dobre wino lub piwo zamiast wódki. 15 minut później ni stąd ni z owąd wydzwania do mnie konsultantka jakiegoś klubu konesera wina ze stwierdzeniem , że zapewne lubię lampkę dobrego wina, więc chce mnie zaprosić do klubu i najpierw mi przyślą za darmo 6 próbek wina do skosztowania ( pewnie maleńkie buteleczki) a potem mam zapłacić 135 zł abonament za prenumeratę ich gazetki i oni będą mi przysyłać informacje jakie wino mogę u nich zamówić. Nosz kurna interes życia....

Uznałbym to za przypadek, gdyby nie fakt, że już kilka razy ostatnio miałem podobna sytuację kiedy pytałem w sklepie np o głowiczkę do baterii łazienkowej i zaraz dostałem na maila info z promocją armatury, czy niedawno jak pytałem w biedronce czy nie mają na zbyciu kartonów po bananach ( potrzebowałem na przeprowadzkę a te po bananach są najlepsze) to dostałem reklamę producenta kartonów...

Mieliście tak kiedyś?

Ja miałem. Patrzyłem w sklepie na papier toaletowy, a jak wyszedłem to mi się srać zachciało i ledwo do domu doniosłem.

Kiedyś rozmawiałam z , że w sumie to przydałby mi się regał jakiś albo szafa nieduża do mieszkania. Nie przez komunikator, telefon, cokolwiek. Siedziałyśmy, piłyśmy kawę i gadałyśmy.
Następnego dnia dostaję od ikei info, że ileś procent rabatu na szafy i regały. Przypadek?

Żaden przypadek. Zwyczajna paranoja

Normalny mechanizm, żaden przypadek. Siedziałem kiedyś i o niczym nie myślałem. I co? No i nic się nie stało

:jaszczompek a Tówj telefon reaguje na "hej google"?

Ja mam tak z nowymi słowami/informacjami. Np. gdy przeczytałem o jakimś wydarzeniu historycznym to nagle wzmianki o tym pojawiają się w telewizji, portalach internetowych, prasie, choć wcześniej nie miałem najmniejszej styczności.

Zrzucam to na błąd percepcji, czyli, że dopiero teraz zacząłem zwracać uwagę na dany aspekt. Mógłbym też myśleć, że cały świat jest tylko projekcją mojego mózgu, ale takich jak tutaj to bym nie wymyślił

ja tak nie mam. Ostatnio zagrałem w totka i... nie trafiłem szóstki

Często tak się nam w firmie zdarza, ale nie tylko reklamy, spam na temat rozmowy przychodzi na pocztę firmową

Truman show. Najwidoczniej jest nas więcej... Rozglądaj się za czerwoną Mazdą, tam będą informacje jak mnie znaleźć. Oni będą Cię obserwować ale nie złapią nas. Czas ucieka!

Wejdź sobie na:
https://myaccount.google.com/activitycontrols

Sprawdź dział "Aktywność związana z głosem i dźwiękiem" i zobacz sobie co przechowuje o tobie Google

Siedzę sobie w mieszkaniu. Pogoda taka, że nie ma mowy o wyjściu. Mimo to myślę nie jest jeszcze tak źle. Posłucham sobie muzyki na YT, ewentualnie włączę telewizor i coś ciekawego obejrzę, byle mi tylko sąsiedzi remontu nie zaczęli.
Już wiercą.

Kiedyś napisałem na HP komuś żeby bujał wora. Nagle za oknem słyszę "ho ho ho" a to Mikołaj.

Ehh młody padawanie..
Ledwo ocaliłeś życie po nierozważnych próbach ze zdrowymi koktajlami, a widzę znów pakujesz się w tarapaty.
Smutne fakty są takie, że Cie mają! Jesteś częścią ich systemu, niczym Neo przed odłączeniem. Rażący brak uwagi i elementarnych zasad ostrożności mści się.
Założę się, że nie wyciągałeś baterii z telefonu na noc? Nie szyfrowałeś swoich wypowiedzi ustalonym wcześniej ze znajomymi kodem? Nie prześwietlałeś mieszkania raz na tydzień falami ultrafioletowymi? Ba pewnie nawet profilaktycznie nie obudowałeś sobie łózka siatką faradaya?
Brak słów.
Udaj się na pobliskie targowisko albo do sklepu z odzieżą na wagę, kup jedną zmianę ubrań. Wypłać ile się da gotówki (karty będziesz musiał zostawić) i udaj się na basen. Stare rzeczy zostaw w szafce. Po dokładnej kąpieli załóż nowe ciuchy, weź gotówkę i pędź na dworzec kolejowy (akurat PKP jest w miarę bezpieczne, taki burdel że nawet ONI się gubią) Kup kilka biletów w różnych kierunkach, sam wybierz ten z największą liczba przesiadek. Wysiądź w połowie drogi. Kup albo ukradnij rower i ruszaj ku granicy, śpij u gospodarzy w szopach. Po jej przekroczeniu zmień rower, znajdź pracę, ożeń się i niestety nigdy nie wracaj. Tu jesteś spalony..

:jaszczompek Kilka aplikacji dostało niedawno burę za testowanie zbierania dźwięku w celu "ulepszenia" reklam.
Odinstaluj aplikację fejsbuka.

Koniecznie zaklej taśmą klejącą mikrofon w telefonie. Sprawdzone.

Ponoć jedyne i słuszne srajfony szyfrują dane. Nawet o tym pisali (ha ha), że odmówili FBI czy CIA dostępu do tego z kim jakiś człowiek rozmawiał (ofcors to pewnie pic na wodę dla niekumatych).

Raz odwiedziłam sklep meblowy z trochę lepszej sieci. Wiem że sklepy tej sieci istnieją od dawna ale nigdy nie widziałam żeby się masowo reklamowali. Kilka dni później pije sobie poranną kawę i widzę że ulicą przejeżdża autobus z reklamą tego sklepu. "Znowu te reklamy kontekstowe", myślę sobie, zaspana. A potem "oh, wait"...

A mję żodyn nie przysłał reklamy ekskluzywnych gumofilców ani dobrej osełki do wideł. Przypadek?

:tynf Pewnie tylko leki na potencję i środki na powiększanie konara dostajesz?

:jabba_the_hutt
Wprawdzie leków na potencję i na powiększanie konara nie dostaję ale gdybyś miał nieco więcej to poślij... Ty już wiesz komu.

Polecam również dobre środki na poprawę umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Tunfus dostaje mailem testy na inteligencję dla ułomnych, rozwiązuje, mnoży wyniki przez sześć i potem się chwali.

Ja tam bym środki na poprawę umiejętności czytania ze zrozumieniem zakopał w pojemniku na odpady radioaktywne, jeżeli to Tynf by je polecał. Jak widać na załączonym obrazku, skuteczne to nie jest, zaś skutki uboczne...

https://www.nienawisc.pl/co-wie-o-tobie-google-czyli-jak-byc-anonimowym-sieci/