:tynf chcę wytłumaczyć. Bo na razie zachowujesz się jak jedna z moich sąsiadek z ulicy. Zakociła się jak durna, a potem łaziła prosić o pomoc, o puszki, o leczenie a jak sama do niej chodziłam z pieniędzmi w ręku, z talonami od miasta na sterylizację, z umówionym wetem, że weźmiemy kotki do sterylizacji - to lament i wyzwiska, że jestem potworem i chcę TO zrobic jej kotom. A gdy potem pytałam: i gdzie te kocięta są? A ona nie wie. No kurwa WYPAROWAŁY!
--
Bo ja cała jestem Tośka, A mój Tosiek to ho ho ho!
Mimo niepozornej szaty, Tosiek to... Tosiek to... Tosiek to...