« | następny » |
Samochód jego domem
Pracował w dawnym ZWP, pogotowiu ratunkowym, później był taksówkarzem. W końcu wyjechał za chlebem do Francji. Wrócił 14 lat temu i gdy starał się o pracę w browarze, miał wypadek. Od dwóch miesięcy 56-letni elblążanin żyje w samochodzie przy cmentarzu Agrykola.
Zobacz najpopularniejsze tagi.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą