Adam Mickiewicz - PATO EMIGRACJA (przeróbka od Facecje.pl)
Tak by to wyglądało, gdyby ten rap powstał w latach 30. XIX wieku w Paryżu.
Adam Mickiewicz
Pato Emigracja
Mój ziomo w Filomatach grzał tabakę pierwszego września
Po pierwszej szczypcie nie miał hajsu na drugą i przestał
ze wstydu nam mówił, że to alergia
Mój ziomo miał marzenia, które chciał spełniać
Marzył o Polsce, a śledczym ściemniał, że mu chodzi o Wietnam
Wilno - Sybir piechotą, Wilno - Sybir w łańcuchach i więzach
Mój ziomo z mym ziomem zdobyli Arsenał
Mój ziomo nic nie wygrał, mój ziomo w chuj przegrał
Mój ziomo z mym ziomem biegali w listopadzie po Łazienkach
Zrobili Powstanie, jeden w nim zginął, drugi po nim wyjechał
Mój ziomo miał wyrok, mój ziomo miał celę
Mój ziomo miał jeden cel i to Polska była jego celem
Mój ziomo chciał cara i Rosję zgnieść w rękach
nie pykło, bo była tak wielka,
że dużo prędzej by kopnął w kalendarz [i kopnął w kalendarz]
Mojego zioma powiesili w Sylwestra
A ja ciągle pamiętam jak jego szabelka
błyszczała w słońcu o 8:20
Nie mamy ojczyzny, choć nasza jest racja
Mamy tylko Paryż, a to dekoracja
My to Pato Emigracja
My to! My to!
Pato Emigracja (My to!)
Pato Emigracja (My to!)
Pato Emigracja
Mój ziomo w przytułku, mój ziomo na bruku [paryskim]
Mój ziomo by jeszcze narobił tu huku
ale mu weszły suchoty i serce stop stuku-puku
Mój ziomo polonez, mój ziomo mazurek
Mój ziomo by wolał jeść mazurek niż pleść w pięciolinię nut sznurek
Mojego zioma chudego gryzie po nogach chudych jeszcze chudszy szczurek
Mój wieszczo Krasiński, mój leszczo Słowacki,
ziom Norwid, ziom Chopin, mój mistrzo Towiański
To klimat był jednak za mocno chłopacki [wstyd]
Łzy czyste rzęsiste się leją gdy kminię, że były tam z nami też przecież ziomkinie
Maryla, Celina, Ksawera, Delfina
Sorewicz dziewczyny, już mi zrzedła mina
Zacząłem robić te strofy, bo miałem już dość głodu i zimna
A nigdy nie chciałem być głodny, i zawsze chciałem wolnego Wilna
Zacząłem robić te strofy, bo miałem już dość głodu i zimna
I zawsze chciałem wolnej Polski, wystarczy wolna, nie musi być silna
I pierdolę cara i cesarzową za to, że bagietka to moja kolacja
I pierdolę carycę i cesarza za to, że nie mamy ojczyzny, choć nasza jest racja
My to Pato Emigracja
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą