Szukaj Pokaż menu

Dziewczyny wyznają, co je kręci w męskim ubiorze

48 665  
106   32  
Nie wiesz w co się ubrać? Sprawdźmy więc, co według internautów lubią kobiety!

Wydaje ci się, że właściciel twojego mieszkania jest zły? No to nie poznałeś jeszcze ich III

43 034  
174   28  
Żyjąc w cudzym mieszkaniu na wynajmie, skazani jesteśmy na dobrą wolę właściciela lokalu. Mało możemy zrobić, o wszystko się musimy prosić i ogólnie nie jest kolorowo. Ci tutaj mają jednak wyjątkowo przerąbane.

Ta aplikacja pomaga w dokonaniu aktu apostazji, a stworzył ją jeden z Bojowników

27 003  
323   67  
Andrzej Rysuje w jednym ze swoich obrazków zawarł pewien żart. Na pytanie "Co Kościół może zrobić dla młodych?", pada odpowiedź "Apkę do apostazji". Jeden z Bojowników wziął sobie te słowa do serca i w pocie czoła sam zaczął przygotowywać taką aplikację. Nie wierzycie? No to zobaczcie sami!
Apostazja to termin zyskujący popularność wśród Polaków. Coraz więcej osób jest bowiem żywo zainteresowanych wystąpieniem z szeregów Kościoła Katolickiego. Niestety nie każdy wie, jak się do tego zabrać, wiele osób obawia się tony papierów do wypełnienia i całej masy formalności, z jakimi będą mieli do czynienia... i właśnie tutaj z odsieczą przybywa jeden z Bojowników i jego aplikacja.

Wszystko zaczęło się od niewinnego żarciku rysownika Andrzeja Milewskiego (znanego pod pseudonimem Andrzej Rysuje).


Źródło: Andrzej Rysuje/Facebook

Jeden z Bojowników – Hubert – otwarcie przyznał, że to rysunek Andrzeja był dla niego inspiracją do stworzenia apki AppOstazja.


Czym jednak jest sama aplikacja, do czego służy i jak się z niej korzysta?

Generalnie została ona stworzona w celach informacyjno... humorystycznych. Nie da się bowiem za jej pomocą odejść z Kościoła. Pomaga ona jednak, udzielając wszystkich niezbędnych informacji.

Jak możemy wyczytać z jej opisu na stronie Google Play:

Cześć! Jestem Postatek i pomogę Ci przejść proces apostazji.
Poza podpowiedziami co zrobić w każdym kroku dodatkowo pomogę Ci wygenerować deklarację woli potrzebną dla proboszcza.

Postatek – syn diabła i kuli do kręgli – przeprowadza nas przez cały proces. Generuje odpowiednie dokumenty i informuje, jakich dodatkowych papierów będziemy potrzebować i gdzie mamy się z nimi udać. Aplikacja nie zbiera danych osobowych, więc deklarację trzeba później samemu zapisać.


Oczywiście program pełen jest niedociągnięć i zdaniem niektórych wygląda dość... kiczowato. Jednak chyba taki był zamiar twórcy. Niedociągnięcia natomiast poprawiane są na bieżąco (pierwsza aktualizacja pojawiła się już dwa dni po debiucie AppOstazji).


Apka jest darmowa, jednak twórca udostępnił możliwość przesłania mu małego datku (1-500 zł). Obecnie aplikacja została pobrana już ponad 5 tys. razy i cieszy się całkiem niezłymi ocenami (średnia 4,5). Trzymamy więc kciuki za dalszy rozwój (o ile takowy został przewidziany) i serdecznie gratulujemy twórcy nie tylko poczucia humoru i wyczucia sytuacji, ale przede wszystkim szybkiego i sprawnego działania.
323
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wydaje ci się, że właściciel twojego mieszkania jest zły? No to nie poznałeś jeszcze ich III
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Polska to nie kraj, to stan umysłu – Kazik Staszewski pokazał mamę
Przejdź do artykułu Jak producenci filmowi chronią się przed wyciekami informacji na temat fabuły
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Polska policja też ma poczucie humoru!
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Dlaczego współczesne smartfony nie mają wymiennych baterii? Nie chodzi tylko o pieniądze
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Fotografie w stylu: Co tu się odwaliło? CL - Jakoś się dosztukuje tę listwę przypodłogową
Przejdź do artykułu 13 szokujących rzeczy, które musisz wiedzieć o ciemnej stronie internetu

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą