Szukaj Pokaż menu

32-letnia prostytutka, która miała "miliony klientów", szczerze o swojej pracy

154 353  
90   66  
Kat Lee swoją przygodę z prostytucją i dorabianiem jako dziewczyna do towarzystwa zaczęła już w wieku 18 lat. Przez ostatnie 14 lat dorobiła się fortuny, ale nawet olbrzymie pieniądze nie powstrzymały jej przed decyzją o przejściu na emeryturę. Dlaczego to zrobiła? I dlaczego w wieku 32 lat wygląda jak zmarnowana 50-latka?

Filmowe sceny, które powstawały bez (nadmiernego) użycia efektów komputerowych

46 967  
201   15  
Niektóre z tych filmów powstały na długo przed erą komputerów i efektów CGI, inne są jak najbardziej współczesne (Matrix jest nawet prekursorem zastosowania niektórych technik), a i tak budowano na ich potrzeby ogromne makiety, plany zdjęciowe i pojazdy. Ogrom włożonej w nie pracy robi wrażenie.

#1. "Gwiezdne wojny: Imperium kontratakuje"

Doktor Sergi Santos pracuje nad udoskonaleniem seks robotów. Pytanie tylko, czy idzie to w dobrym kierunku...

37 909  
72   31  
Czego oczekuje facet decydując się na zakup seks-lalki? Wierności, oddania oraz bezapelacyjnego posłuszeństwa. Ciężko oczekiwać czego innego od gumowej przyjaciółki, ale przecież nauka cały czas się rozwija i oferuje coraz to nowsze możliwości. Doktor Santos niedawno zademonstrował seks-robota, który chyba aż za bardzo przypomina kobietę...

W niedalekiej przyszłość każdy najbrzydszy nawet mężczyzna (albo kobieta) będzie mógł obudzić się obok wystrzałowej, nagiej laski. Jednakże to, co jeszcze parę lat temu było pożądane, dziś zaczyna być nudne. Gumowe lalki, które można po prostu rzucić na wyrko i wykorzystać przestają bawić "koneserów" i ci zaczynają szukać mocniejszych wrażeń. Dlatego właśnie stworzono Samanthę...

Samantha została zbudowana, aby zaspakajać męskie potrzeby przy pomocy swoich miłych w dotyku rąk, ust i innych części ciała. Jej twarz przypomina Jennifer Lopez. Potrafi mruczeć jak kicia i szeptać czułe słówka. Ale tylko wtedy, jeżeli zostanie w odpowiedni sposób potraktowana...

Kliknij i zobacz więcej!

Mikrokomputer wewnątrz jej plastikowej czaszki jest w stanie interpretować obecne, ale także i zapamiętać poprzednie interakcje robota z człowiekiem, a na ich podstawie kierować zachowaniem i poczynaniami laleczki. Gdy zachowanie właściciela robi się zbyt nachalne, gdy jest nieuprzejmy albo gdy do zbliżenia dochodzi zbyt często (!), Samantha będzie mówiła: "Nie" i udawała, że... boli ją głowa. W skrajnych sytuacjach, kiedy człowiek nie chce się poprawić i staje się natarczywy, wyłącza się i zmienia się w zwyczajną gumową seks-lalkę. Klasyczny foch...

Kliknij i zobacz więcej!

Samantha jest prototypem i gdy trafi do masowej produkcji, jej cena będzie wynosić około 17 tysięcy złotych. Poczekajmy jeszcze parę lat, a seks-roboty zaczną gotować, prać i rodzić dzieci. Odwrócona "Seksmisja", oto co nas czeka...
72
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Filmowe sceny, które powstawały bez (nadmiernego) użycia efektów komputerowych
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu Ile naprawdę warte są opinie i oceny na portalach typu TripAdvisor?
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych patentów zgłoszonych w USA
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Pierre Brassau - francuski abstrakcjonista, który dobitnie upokorzył "znawców sztuki"
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Właśnie dlatego nie powinno robić się tatuażu po pijaku II
Przejdź do artykułu 10 rzeczy, które najbardziej denerwują w kobietach

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą