Szukaj Pokaż menu

Autentyki LIV - HWDP, tusz do Lennoxa i polisz soldżers

27 930  
14   34  

Witam Bojownictwo ponownie :)
Komunikat: Red. Bobesh przegrał również w dogrywce. Po bliżej niesprecyzowanym okresie rekonwalescencji [starał się, starał do ostatniej chwili! :C] powróci jednak do składania autentykopaków :) Lekarz twierdzi, że może to Redaktorowi pomóc odzyskać wiarę w siebie... :C
Bobesh, wszyscy jesteśmy z Tobą :C Przecież wiesz, że to tylko taki żart był... Serio serio! ;D

Monopolowa depilacja

teodorpunk:

Na imprezie było więcej osób niż miejsc do spania, zatem musiałem spać na jednoosobówce z kumplem - Chudym... Chudy miał krótkie spodenki. Ja jeszcze nie śpię, ale mam oczy przymknięte i widzę fajną akcję:
Do pokoju wchodzi Kaśka z Glebą i mówi patrząc na nogi Chudego:
- Ale owłosione!
Gleba: -To mu wydepiluj...
Jak powiedzieli, tak zrobili. Gdy noga była już w połowie wydepilowana, budzi się ofiara i zorientowawszy się, co się dzieje, krzyczy:
- O, wy je**ne ch**e zapie****e wam - to mówiąc dotknął swojej nogi.
Zafascynowany zaczął ją głaskać i pełnym zachwytu głosem powiedział:
- Jak pupcia niemowlęcia... Niesamowite... Kaśka, depiluj dalej...

azzkikr666:

Idąc deptakiem, byłem świadkiem pewnej scenki:
Trzech kolesi w wieku około 18 lat, posilało się właśnie zupką chmielową, pijąc ją prosto z puszek - jak wiadomo, takie zachowanie jest odpowiednio traktowane przez stróżów porządku ;) No i nagle stało się - jeden z nich wyraźnie przestraszony:
- O K**WA!! STRAŻ!!
Panika.. chaos.. Gdzie by się tu schować??!! - Grupka wyraźnie nie miała koncepcji, a uciec faktycznie nie było gdzie, tymczasem dwóch panów w czarnych mundurach było coraz bliżej...
Nagle jeden z kolesi z postawy przycupnięto-wystraszonej, wyprostował się, wziął zamach i koledze, który ich zaalarmował, wypłacił klapsa w tył głowy ze słowami:

Ateny 2004 - The Best Of polskie wpadki

44 603  
0   45  
Wejdź do Monster Galerii!Tak to już jest, że zwycięstwa naszych cieszą ale najdłużej zapamiętamy takie zdarzenia:

- żeglarz którego ekipa spóźniła się z protestem w sprawie rzekomego
falstartu (był tylko trzeci)

- florecistka która w walce o złoto nie zrozumiała się z trenerem i ruszyła do natarcia zamiast czekać - ostatecznie zamiast złota był brąz

- snajperka (była mistrzyni olimpijska) którą zdekoncentrowała komórka

- polski "snajper" któremu przeszkadzały ćmy na strzelnicy

- polski łucznik któremu zwiało strzałę na strzelnicy i w ogóle nie trafił w tarczę.

- tyczkarka która do jednej z decydujących prób wzięła za lekką tyczkę (zajęła 5 miejsce)

-judoka co przegrał na 2 sek przed końcem wejście do finału

-polska kajakarka, której kajak był za lekki i została zdyskwalifikowana (a wcześniej miała piękną wywrotkę)

- bokser który myślał że wygrywa i w  ostatnich sekundach nie atakował przeciwnika... nikt go nie wyprowadził z błedu, bo kolega który mógłby mu podpowiedzieć stał z kamerą i filmował walkę.

- polscy  żeglarze którzy zajęli 1 miejsce w 1 biegu  w swojej klasie po czym zdyskwalfikowano ich za... brak kapoków na łódce

- Horbacz i jego leniwy koń nieskok w piecioboju

- sprinter, który obraził się, że ma biec po pierwszym torze po czym stwierdza, że złapał go skurcz.

Wielopak weekendowy LXX

29 501  
12   45  

Chcieliscie to macie! Wielopak weekendowy na chandrę i nudę. Lekarstwo przepisane przez naszych bojowników, dostępne w aptece Kawałki Mięsne. Zażywać w jak największych dawkach po kilka razy dziennie. Bądźcie zdrowi, bo powaga zabija powoli!

Pewien monter od kabli telefonicznych siedział w barze całą noc i rano był skacowany. Zjawił się w pracy wziął swój sprzęt i poszedł w teren. Wspina się na słup, wyjmuje z kieszeni śrubokręt ale wyślizgnął mu się z rąk. Schodzi więc by go podnieść. Na dole czekał na niego mały chłopczyk i powiedział:
- Mój ojciec zawsze trzyma przy sobie dwa śrubokręty i jak jeden zgubi to ma jeszcze drugi.
Monter nie zwrócił uwagi na chłopczyka i wspina się w góre. Po chwili wyjmuje młotek ale ręce mu się trzęsą i młotek spadł. Znowu schodzi i ten mały rudzielec znów mówi:
- Mój ojciec ma dwa młotki, bo jak jeden zgubi to ma drugi.
Monter wspina się ale po chwili zachciało mu się sikać. Schodzi i idzie za krzaki. Patrzy dookoła i widzi znowu tego chłopczyka ktory go obserwował: - Co się tak gapisz dzieciaku?! Może powiesz, że twój ojciec ma dwa takie?
- Nie ma dwóch takich, ale na pewno dwa razy większego...

by Otwock2 /po spolszczeniu/

***

Pewien niemłody już farmer - hodujący kilka świń - co rano szedł do ich zagrody, żeby je nakarmić. I co rano przychodząc tam widział jak jego świnie namiętnie kopulują... Widok ten zawsze go podniecał, więc szybko zawracał do domu żeby wskoczyć do żony, jednak z wiekiem coraz częściej jego podniecenie opadało zanim doszedł do łóżka...
Pewnego dnia farmer wziął z domu siekierę i udał się do swoich świń. Żona widząc to mówi:
- Nie! Nie zabijaj ich!!
- Ależ ja nie mam zamiaru ich zabić - odparł farmer - ja tylko chcę przesunąć zagrodę bliżej domu...

by Roj

***

Dlaczego policjanci mają dwie pałki - jedną krótką a drugą długą?
Otóż jeżeli gliniarz jest na patrolu i widzi kolesia pijącego piwo, to wyciąga krótką pałkę i wali go w plecy, i zamyka "na dołek" - jednym słowem ma tzw. wynik.
Natomiast kiedy idzie przez park wieczorem i widzi jak 20 skinów okłada jakiegoś kolesia, to wyciąga długą pałkę i.....

 

 

 

 

 


...udaje niewidomego.

by Mroovka

***

Był sobie facet, który wszystko, ale to literalnie wszystko robił według instrukcji obsługi; kupił sobie żelazko - pierwszą koszulę wyprasował po dwóch dniach, w ciągu których zapoznawał się szczegółowo z instrukcją obsługi. Kupił czajnik bezprzewodowy - pierwszą herbatę zaparzył z tych samych powodów po trzech dniach.
Razu pewnego znalazł się w takiej sytuacji życiowej, że był zmuszony zaopatrzyć się w prezerwatywy.
- Trzy prezerwatywy poproszę - zadysponował w aptece.
Pani magister podała żądany artykuł...
- Ale tu nie ma instrukcji obsługi! - zaoponował nasz bohater przestudiowawszy opakowanie.
- No wie pan... - spłoniła się młoda pani magister.
- Tu nie ma "no wie pan" - skąd mam wiedzieć, jak się tego używa, jeśli tu nie ma instrukcji obsługi?!
- No wie pan, chi, chi, przecież to oczywiste - zakłada pan na członka i wkłada do pochwy.
- Poproszę w takim razie jeszcze trzy pochwy.

by nicku

***

Stojko był żołnierzem i walczył w Sarajewie. Pewnego dnia gdy w okopie zabrakło wody - Stojko złapał wiaderko i wyczołgał się w poszukiwaniu wody.
Wtem jakiś wrogi snajper, trrrach! - odstrzelił mu ucho. Stojko wypuścił wiadro, padł na kolana i zaczyna  pośpiesznie macać rękami dookoła.
Koledzy wrzeszczą z okopu!
- Stojko! Schowaj się, sraj na ucho!
- Sram na ucho, ale miałem za nim papierosa!

by Buddy

***

- Kochanie a może weźmiesz mnie ze sobą do Paryża- zapytała żona męża pakującego się właśnie w delegację do stolicy Francji
- No ty jak coś palniesz to nigdy nie wiadomo czy sie śmiać czy płakać..gdyby to był wyjazd do Bawarii pewnie kazałabyś mi wziąć ze sobą skrzynkę piwa..

by Iskierka

***

Pacjent odwiedza psychiatrę i zostaje poddany testowi. Lekarz pokazuje mu okrąg z kropką w środku i pyta :
- Co pan widzi ?
- Dwoje ludzi uprawia sex w środku okrągłego pokoju - odpowiada pacjent.
Lekarz pokazuję pacjentowi następną kartkę, z narysowanym kwadratem i kropką w środku i pyta :
- Co pan widzi na tym obrazku?
- Dwoje ludzi uprawia sex w kwadratowym pomieszczeniu.
Psychiatra pokazuje mężczyźnie nasępny obrazek : narysowany jest trójkąt i kropka na zewnątrz.
Psychiatra pyta ponownie :
- Co pan widzi tym razem?
- Doktorze, pan jest jakimś perwersem ?

by Zbiszek

***

Alejką parkową zbliżają się do siebie dwie młode matki z wózkami.
Podczas mijania jak to zwykle bywa zaglądają jedna drugiej do wózka.
O...jaki śliczny...ile już ma ?
Dziesięć miesięcy.
Mój też...właśnie dzisiaj powiedział pierwsze słowo !
Głos z drugiego wózka...a co powiedział ?

by Samorodek

***

Wania pojechał po przyjemności do miasta. Wstąpił do burdelu. Wybrał jedną z dziewczyn i poszedł z nią do pokoju. Po zakończeniu usługi Wania płaci, dając panience suty napiwek. Dziewczyna widząc większą gotówkę naciąga go na jeszcze jedną usługę. Wania się zgadza. Po wszystkim zabiera jej wcześniej dane pieniądze.
- Co robisz? Zostaw moje pieniądze, dlaczego mi je zabierasz???
- Wania chciał, Wania płacił. Ty chciałaś, ty płacisz!

by BigSoczewa

***

Wchodzi dziadzio do domu maklerskiego, wyciąga stertę banknotów z reklamówki i mówi konspiracyjnym szeptem do obsługentki:
- Chciałbym zainwestować w podatki, bo słyszałem, że mają pójść w górę...

by Moosehead

***

Na amerykańskim pustkowiu przy drodze międzystanowej stała małą restauracja. Rzadko była odwiedzana przez turystów, więc zbawieństwem okazało się dla właściciela gdy, pewnego lata w pobliżu rozpoczęto jakąś budowę, z której robotnicy codziennie przychodzili na obiady do tej restauracji. Ich ulubioną potrawą była zupa na wołowinie. Jednak pewnego dnia kucharzowi (i właścicielowi w jednej osobie) skończyło się mięso i nie miał na czym zrobić zupy. Wybiegł spanikowany żeby udać się po mięso do najbliższej miejscowości (dość odległej), a czasu nie miał za dużo do pory obiadowej. Przeszedł na tył domu po samochód, gdy nagle dojrzał pasącą się w pobliżu budowy samotną owcę. Ucieszył się bardzo, że może zaoszczędzić czasu złapał ją, zabił i ugotował na jej mięsie zupę.
W porze obiadu robotnicy zjawili się w restauracji i zamówili zupę. Gdy spróbowali stwierdzili, że dzisiaj smakuje jakoś inaczej i chcieli wiedzieć dlaczego. Kucharz chcąc być w porządku wobec najlepszych klientów więc powiedział im prawdę. W tym momencie wszyscy robotnicy zamilkli...
Kucharz zdziwiony spytał:
- Co się stało, chłopcy... czyżbym spieprzył jedzonko ??
- Nie - odparł kierownik budowy - Zjedliśmy pieprzonko...

by Roj

***

Trzech więzniów zapytano co chcieli by zjeść na swój ostatni posiłek:
Włoch:
- Chciałbym wielką pizze peperoni obficie polaną sosem pomidorowym
Dostał pizze, i został stracony.
Niemiec:
- Chcę dobrze ugotowaną białą kiełbasę z puree ziemniaczanym a do tego duży kufel piwa
Dostał danie i też został stracony.
Żyd:
- A  ja bym chciał truskawki
- Ale zima nadchodzi, jest już po sezonie
- W takim razie poczekam...

by Lennox

***

Przed sądem stoi dwóch młodych kompozytorów, oskarżających się nawzajem o plagiat. Sąd powołał biegłego, który wysłuchał utworów obu skarżących. Sędzia zwraca się do biegłego:
- To teraz proszę rozstrzygnąć, kto jest w tym sporze poszkodowany.
Na co biegły:
- Offenbach, proszę Wysokiego Sądu.

by Pietshaq

***

Na lekcji religi pani katechetka opowiada dzieciom przypowieść o tym jak Jezus zamienił wodę w wino w Kannie Galilejskiej.
Gdy skończyła, zapytała dzieci:
-To teraz powiedzcie mi dzieci, czego nauczyła was ta przypowieść?
Jedynie Jasio podniósł rączkę:
-Tak Jasiu słucham, czego nauczyła cię ta historia?
-Gdy robimy wesele trzeba dopilnować aby zaproszono Jezusa...

by Lennox

***

Głęboko w lasach, w publicznej, zwierzęcej toalecie siedzą sobie niedźwiedź i wiewiórka.
- Hmm - zagaduje niedźwiedź - zauważyłaś, że gówno bardzo się klei do Twojego futerka ?
- No jasne i to bardzo ! - odpowiada wiewiórka.
- Świetnie ! - odpowiada miś, chwyta wiewiórkę i podciera nią tyłek.

by Zbiszek

***

Wpada gość z walizami na dworzec kolejowy.
Podchodzi do najbliższego z podróżnych.
-Przepraszam, czy zdążyłem na pociąg do Krakowa?
-Jaaa..jaaa.. jaaakbyyyyyś paaaaan spyyyyyy... spyyyytał kooo... kooooolegi, tooooo byyyyyyś paaan zdąąąążył.

by BigSoczewa

***

Spotykają się dwaj koledzy.
- Dlaczego jesteś taki smutny?
- Smutny? Jestem zmęczony! Wyszedłem na dworzec po żonę i ona nie przyjechała.
- Nie martw się, ona na pewno przyjedzie jutro
- Ale ja się boję, że ona jest w domu od wczoraj...


by Apec

***

94 letnia staruszka zjawiła się u swojego prawnika w poniedzialkowy ranek.
- Chcę rozwodu z moim obecnym mężem - mówi.
Prawnika zatkało i zszokowany siedział milcząc chwilę. Kiedy doszedl do siebie pyta:
- Pani Anderson, jesteście małżeństwem od ponad siedemdziesięciu lat! Cóż takiego, na Boga, mogło się stać, że postanowiliście wziąć rozwód ?!
Staruszka popatrzyla mu w oczy, odchrząknęła i odpowiada:
- Chcieliśmy poczekać, aż wszystkie nasze dzieci umrą....

by Zbiszek

***

Etiopczyk wraca do domu nad ranem.
Żona: -Chuchnij
- Nie.
- Chuchnij.
- (Chuch)
- Znowu jadłeś .

by Panq

***

Faceta wcześniej wypuszczono z pracy z powodu inwentaryzacji.
Wraca do domu, otwiera drzwi od mieszkania, wchodzi, otwiera sypialnię a jego oczom ukazuje się jego małożonka zabawiającca się w najlepsze z sąsiadem.
Mąż widząc tą akcję uśmiecha się z przekąsem i ironicznie stwierdza:
- Hmm... widzę że to nie ja gram pierwsze skrzypce w naszej orkiestrze?
Na to żona z podobną ironią:
- Z  takim fletem, powinieneś w ogóle być wdzięczny że w niej grasz...

by Lennox

 

Szczególnie dziękujemy doktorom: Lennoxowi, Rojowi, Zbiszkowi oraz pani doktor BigSoczewie a także całemu sztabowi pielęgniarek i pielęgniarzy szpitala pod wezwaniem Wielebnego Joe Monstera. Pamietaj! Ty również możesz zasilić szeregi naszej służby medycznej. Śmiechoterapia rulez!!

12
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Ateny 2004 - The Best Of polskie wpadki
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Kiedy wychodzisz za mąż po 30. – Demotywatory
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu Dlaczego warto myć samochody?
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Encyklopedia Internauty
Przejdź do artykułu Wymyślamy dymek! - Słucha płyt?

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą