Student to ma klawe życie
No i wyżywienie klawe
Przede wszystkim tuż przed świtem
Może sobie zmienić babę...
Baba zrobi jajecznicę
A gdy już podeżre zdrowo
To udaje się w zachwycie
Na swą salę wykładową... :}}
Ambitnego zadania redakcji Joe Monster ciąg dalszy - weseli wykładowcy przed wami:
Najtrudniejszą rzeczą do zinformatyzowania są zeszyty w kratkę.
(o informatyzowaniu przedsiębiorstw)
Wobec tego ja mogę się umówić, że ja tę kartkę zgubiłem, a Pan tę kartkę znalazł.
(asystent obawiając sie o naruszenie copyrightu przy kserowaniu zadań)
Na końcu przychodzą chromi i kulawi...
(o studencie z ręką na temblaku, który spóźnił się na wykład)
Proszę państwa, niestety wszyscy nie zdali. Przepraszam, to znaczy nie wszyscy zdali.
(przy ogłaszaniu wyników kolokwium poprawkowego)
Prawdziwych behawiorystów już nie ma. A jeśli nawet są, to się nie przyznają.
(o rozwoju nauk psychologicznych)
Czy może pan zbinaryzować swoją odpowiedź?
(po podaniu przez studenta odpowiedzi o treści: "chyba tak")
Jak widzę taki algorytm, to zawsze mi się robi przykro, że sam na to nie wpadłem.
(o algorytmie Apriori)
Państwo już kiedyś widzieli tę definicję na wykładzie z Uczenia Maszynowego. Ona wygląda identycznie, bo korzystam z tej samej książki, co Pan X. Różnica polega na tym, że ja rozumiem tę definicję...
(komentarz do definicji data miningu)
O tych, co tworzą rząd, można powiedzieć, że są osobliwi.
(podczas rozwiązywania układu równań)
Zapomniałem o tym powiedzieć? Jaki jestem brzydal.
(po pytaniu studenta)
... jednak trzeba zmienić definicję...
(próbując uzasadnić przedstawioną wcześniej definicję)
Panie, wojna w Iraku się zbliża, a pan mi tu o jakimś kolokwium?
(na pytanie ’Kiedy będzie kolokwium?’)
Mam dodatnio naładowaną pałę, zaraz przylecą do mnie wszystki dziewczynki.
(podczas wykładu o elektrostatyce (o elektronach))
- Czy położyłby się Pan pod kroplówką obsługiwaną przez ten algorytm?
- To zależy, co by w niej było...
- Denaturat
(podczas debugowania algorytmu na tablicy)
Podczas badania rzędu macierzy odbywa się totalna rzeź - tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
... bo z kolejnymi programami nauczania jest jak z kolejnymi żonami - co kolejny to gorszy - wiem z doświadczenia.
A kto jest wykładowcą wykładowców? Oczywiście niejaki Pan Dziekan (zwany w kręgach ludzkich nazywanych czasem ciemnoniebieskimi również Panem Dziekanatem). Pan Dziekan jest nadwykładowcą, o czym doniósł Ndal:
Murzyn (sorry - człowiek odmiany czarnej) zdaje komisyjny egzamin z elektrotechniki - mówi o zabezpieczeniach przeciwporażeniowych - kiepsko mu idzie więc Dziekan zniecierpliwiony pyta "Czy jak ja włożę dwa palce do gniazdka, to mnie zabije?" - chwila ciszy i pada odpowiedź: "Pana Dziekana to nie - ale człowieka to by zabiło."
Jak zwykle dziękujemy BooBoo - Kole Naukowemu Klubowi Studentów Informatyki Politechniki Poznańskiej za udostępnienie cytatów. Jeśli chcecie dowiedzieć się więcej o nich i ich wykładowcach, kliknijcie tutaj
Oczywiście nie zapomnijcie podsyłać nam przesmiesznych historyjek z waszymi wykładowcami w rolach głównych i drugorzędnych.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą