Dziś w "Zatrzymanych..." między innymi: nietypowy kandydat na prezydenta, pewna impreza urodzinowa i typowy syberyjski poród.
Członkowie Partii Demokratycznej w 1968 r. jako kandydata w wyborach prezydenckich zarejestrowali knura. Zgłaszający argumentowali, że jeśli nawet Pigasus Nieśmiertelny – bo tak nazywał się kandydat – nie dotrze do Białego Domu, to społeczeństwo będzie miało z niego pożytek: zawsze przecież można go zjeść. Ta obietnica prawdopodobnie przypieczętowała los Pigasusa. Podczas jednej z konferencji prasowych działaczy aresztowano, a świnię skonfiskowała policja i słuch o niej zaginął. Demokraci utrzymują, że w komisariacie kandydata zjedzono. (za: nie.com.pl)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą