Nowy selekcjoner reprezentacji Polski w piłce nożnej musi liczyć się z tym, że z każdą kolejną porażką naszych dzielnych kopaczy, to jemu obrywać się będzie najbardziej. A co z psychicznym wsparciem, wiarą, nadzieją i kibicowskim oddaniem? Co z „Polacy, nic się nie stało?”. Ano nic – hejtowanie mamy chyba we krwi, więc wybacz nam proszę, panie Adamie, ale pozwolimy sobie zaprezentować radosną twórczość niezadowolonych z osiągnięć polskich piłkarzy internetowych pseudokibiców.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą