O absurdach unijnego prawa wiele już słyszeliśmy. A to każe się nam prostować banany, a to ktoś wpadnie na pomysł płacenia podatków za sms-y... Grunt, że do tych "kwiatków" już się przyzwyczailiśmy i potrafimy się z tego śmiać. Zanim więc wyjdziemy na ulice, aby własnoręcznie system obalić, możemy wytknąć Unii jej
najbardziej idiotyczne pomysły.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą