No już nie przesadzajmy - Windows nie jest taki zły. No, fakt - były czasy, gdy nieznośnie się zawieszał i raczył nasze oczy niebieskim niczym lico Smerfetki bluescreenem, ewentualnie zamulał w najmniej odpowiednim do zamulania momencie. Mimo że technologia poszła naprzód, a pracownicy Microsoftu stają na głowie, aby kolejny czołowy produkt tej firmy był coraz mniej oporny, my w dalszym ciągu pamiętamy, ile nerwów przez Windowsa ongiś straciliśmy...
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą