Na pewno wielu z Was kojarzy film Pamiętnik z Ryanem Goslingiem i Rachel McAdams - prawdziwy wyciskacz łez. Jednak fikcja fikcją, a życie swoją drogą - takie historie zdarzają się na co dzień.
Film w wielkim skrócie przedstawia się tak, że tych dwoje zakochuje się po uszy:
Po wielu latach u kobiety zdiagnozowano chorobę Alzheimera. W trakcie pobytu w domu starców mężczyzna czyta jej pamiętnik, w którym zapisywał historię ich miłości.
A na końcu płaczesz.
Jednak nie film jest tu ważny, a prawdziwe życie...
4 października 1941 roku, Jack Potter napisał w swoim pamiętniku, że tańczył tego dnia z niezwykle miłą dziewczyną i bardzo chciałby ją jeszcze kiedyś spotkać.
W wywiadzie dla Daily Mail powiedział: - Była idealnym partnerem do tańca. Zdecydowanie była to miłość od pierwszego wejrzenia - wszystko wskoczyło na swoje miejsce. To było wręcz niesamowite.
Szesnaście miesięcy później para się pobrała. Od tamtej pory nie rozstawali się na krok.
- Jesteśmy ze sobą od zawsze, nie mamy dzieci, mamy jedynie siebie nawzajem - powiedział.
Przez ostatnie 70 lat Jack przechowywał pamiętniki, w których zapisywał ich wspólne przygody.
Niedawno u Phyllis zdiagnozowano chorobę Alzheimera. Tak jak w filmie, Jack każdego dnia czyta fragmenty pamiętników swojej żonie, która, z uwagi na swój stan, musiała przenieść się do domu spokojnej starości.
Jak mówi: - Często pokazuję jej zdjęcia z czasów, kiedy dużo podróżowaliśmy, bardzo to lubi. Za każdym razem, gdy do niej przychodzę, wita mnie z otwartymi rękami - jest bardzo uczuciowa - mimo że czuje się tak źle.
- Phyllis ma kłopoty z mówieniem. Czytam jej i staram się rozmawiać, ale ciężko jest jej odpowiadać - dodaje.
Niedawno para obchodziła 70 rocznicę ślubu.
- Nasze motto brzmi: Que sera, sera, co będzie pokaże czas - mówi Jack. Jeśli coś ma się stać, to po prostu się stanie i sobie z tym poradzimy.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą