Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…BO POWAGA ZABIJA POWOLI

7 łatwych milionów dolarów, które nigdy nie będą twoje

140 089  
650   10  
Mówi się, że pieniądze leżą na ulicy - wystarczy je tylko podnieść. Jedni podnoszą dosłownie, inni metaforycznie, a jeszcze inni wznoszą pięści ku górze i psioczą na tych, którzy ukuli to wyrażenie.

Istnieją jednak sumy, wielkie sumy, których zdobycie jest bajecznie łatwe. Tak łatwe, że niemożliwe.


#1. Zaginanie łyżek

Nagrodę w wysokości jednego miliona dolarów oferuje Fundacja Edukacyjna Jamesa Randiego każdemu, kto w warunkach laboratoryjnych udowodni, że posiada jakiś rodzaj zdolności paranormalnych. Biorąc pod uwagę fakt, że do tej pory tysiące wróżek, jasnowidzów, magików i innych przyciągaczy żelazek zostało odprawionych z kwitkiem, można śmiało założyć, że zdobycie tej bańki graniczy z cudem. I choć Randi zapowiadał zakończenie wyzwania w 2010 roku, to aplikacje w dalszym ciągu są przyjmowane.


 

#2. Sztuczne mięso

PETA - największa na świecie organizacja walcząca o prawa zwierząt wpadła na pomysł zorganizowania konkursu, w którym przedmiotem rywalizacji będzie mięso. Zwykłe mięso, tyle że sztuczne - wyhodowane w laboratorium metodą in vitro. Mięso ma smakować jak kurczak, szczęśliwy hodowca musi sprzedać hurtową (prawie 1 tonę) jego ilość w przynajmniej dziesięciu stanach USA w ciągu trzech miesięcy. PETA nie wspomina nic o takich drobiazgach, jak choćby przepisy prawne, z którymi przyjdzie się zetknąć w czasie badań i prób dystrybucji, ale kto by się tym przejmował, skoro na końcu tej drogi czeka okrągła bańka.


 

#3. Zeznanie podatkowe

Do prestiżowego klubu rozdających milion włączył się również Larry Flynt. Twórca porno-imperium obiecywał milion pierwszej osobie, która opublikuje wiarygodne zeznanie podatkowe Mitta Romneya, jako że sam zainteresowany się zbytnio do tego nie palił. Od razu uprzedzam, że z tej nagrody nici, ponieważ Romney sam wyszedł z inicjatywą, publikując swoje zeznanie, co koniec końców nie wyszło mu chyba na dobre. Zawiedzionych pocieszę jednak, że to nie pierwsza tego typu akcja Larry'ego Flynta - w 2011 roku pornokról zaoferował milion dolarów osobie, która pokaże dowody niewierności małżeńskiej ówczesnego kandydata na prezydenta - gubernatora Ricka Perry'ego. Jest nadzieja.



#4. Matematyka

Instytut Matematyczny Claya opublikował w 2004 roku listę siedmiu problemów, które spędzają matematykom sen z powiek. Spędzają do tego stopnia, że Instytut oferuje okrągły milion za każde rozwiązanie. Sztuka ta udała się do tej pory tylko jednemu człowiekowi. Dr Gigorij Perelman odmówił jednak przyjęcia nagrody, ponieważ nie była mu do niczego potrzebna. I tu pojawia się szansa dla bojowników - w końcu lepiej zagadać do dra Gigorija Perelmana niż głowić się nad tym "czy istnieją pytania, na które odpowiedź - jeśli się ją zna - można szybko zweryfikować, lecz których rozwiązanie - bez znajomości odpowiedzi - zabierze więcej czasu (mierzonego poprzez złożoność obliczeniową)".


 

#5. Piksele

Stare powiedzenie Indian Navajo głosi, że najskuteczniejsze jest to, co proste. Lecz to, co proste bywa - paradoksalnie - najtrudniejsze. Na pomysł prostej strony internetowej wpadł w 2005 roku student z Anglii - Alex Tewa. Postanowił on, że stworzy witrynę, na której będzie sprzedawał powierzchnię reklamową w formie obrazka o wymiarach 10 x 10 pikseli z przypisanym URL-em prowadzącym do wybranej strony. Koszt takiej reklamy wynosił 100 dolarów. Wielkość całkowitej powierzchni reklamowej obliczono tak, by zyski wyniosły okrągły milion dolarów. Prawda, że genialne w swojej prostocie? Chyba tak, skoro Alex znalazł swoich naśladowców, lecz żadna inna strona tego typu nie była w stanie dorównać swojemu pierwowzorowi. W 2006 roku witryna została sprzedana, a Alex stał się bogatszy o $1 037 100.


 

#6. Żebromilion

Jeśli milion z poprzedniego punktu był prosty do zdobycia, to ten jest marzeniem każdego nieroba. Craig Rowin w 2010 roku zamieścił na YouTube video-ogłoszenie o tym, że z chęcią przyjmie milion dolarów. Zaapelował - z imienia i nazwiska - do milionerów ze Stanów Zjednoczonych, by któryś z nich poratował go okrągłą sumką. Na apel odpowiedział podający się za milionera z Nowego Jorku niejaki Benjamin. Zgodził się on podarować Rowinowi czek pod warunkiem przeprowadzenia ceremonii wręczania w jednym z nowojorskich teatrów. Sen Rowina się spełnił, o wydarzeniu pisały największe gazety ze świata - w tym m.in. Forbes i Daily Mail, a internet zaciskał zęby z zazdrości. Przynajmniej do czasu wielkiego finału. W trakcie pokazu w teatrze Rowin dał jasno do zrozumienia, że całe zajście to wielki fake. Wszystkie filmiki, wszystkie teksty i role postaci były z góry zaplanowane. Panie Rowin, obyś był pan z siebie dumny - to pewne, że nigdy już nie uda się odbudować zaufania, które milionerzy z całego świata pokładali w anonimowych internautach żebrzących w Sieci o milion dolarów.


 

#7. Milion dolarów za noc z twoją żoną


Takie rzeczy tylko w filmach.

Oglądany: 140089x | Komentarzy: 10 | Okejek: 650 osób

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą
Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało