Kiedy mrozy sięgają 20 stopni, jeżdżenie samochodem, w którym nie działa ogrzewanie to igranie ze śmiercią. Pewien Szwajcar wkurzył się na instalację swojego 22-letniego Volvo i wstawił do niego własną, może trochę kłopotliwą w obsłudze, ale oryginalną i zawsze działającą klimatyzację.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą