Kolejne przypały wycinane rodzicom. Naprawdę, bojownicy potrafią broić, i to całkiem nieźle...W wieku mniej więcej 4 lat charakteryzowała mnie chęć publicznego wyznawania miłości swojej rodzicielce. I tak pewnego dnia, gdy byłem z nią w sklepie, zacząłem wygłaszać mowę pochwalną na jej cześć:
- Mamusiu, ty jesteś taka kochana, taka dobra, bardzo cię kocham. - Rodzicielce serce urosło, ludzie mnie chwalą, że jestem bardzo miłym dzieckiem. A ja, chcąc jeszcze bardziej wygloryfikować mamę, wprawiając w głębszy zachwyt obecnych klientów, kontynuowałem, oczywiście będąc przekonanym, że używam najpiękniejszych komplementów:
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą