Gdy się z sobą spotka dwóch nauczycieli rzucających na co dzień teksty, to musi być wesoło. Oczywiście nie zabraknie i przemyśleń skierowanych do uczniów.
LO w Chorzowie
p. N., polonistka:
- Byłam na zebraniu rodziców mojego dziecka.
Mowa o dialektach, pani Ewa mówi po góralsku, po czym: Ja nie będę tu wchodziła w kompetencje Janosika.
- Gdybym kazała wam czytać całą Biblię moglibyście powiedzieć, że jesteście w piekle.
O Apokalipsie: Przyjdzie Jezus, zrobi festyn i będzie rozdawał baloniki.
- Jeśli ktoś z was cierpi na bezsenność i nadpobudliwość, to my będziemy te dwie wspaniałe cechy rozwijać.
- Przed wojną filozofia była w programie nauczania...(chwila przerwy i trochę podniesiony głos) Ja nie żyłam przed wojną, wiem to z historii.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą