Dziś promocyjne piwo, odśnieżanie, które rozkłada, szybka windykacja, rybki i studenci archeologii.
PROMOCJA JESTDzisiejsze przedpołudnie. Osiedlowy supermarket. W sąsiedztwie akademika. Promocja piwa - nie jakiegoś tam, ale znanej marki z Wielkopolski, co to babiczka... Ale dość krypciochy.
Akcja właściwa.
Do promocyjnych skrzynek podchodzi młody, (ale już pełnoletni) człowiek. Z niedowierzaniem patrzy na cenę, bierze skrzynkę i już w kolejce do kasy wykonuje połączenie wychodzące.
- Siema, stary dawaj, jest promocja piwa xxx
- ***
- No po 99 groszy, mówię ci: ZETA!
- ***
- Normalnie 0,5, w szkle!
- ***
Wyciąga jedną butelkę ze skrzyni, chwilę ogląda...
- Do 2 marca!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą