Jeśli szukasz tu czegoś, z czego można się pośmiać zrywając boki - zawiedziesz się. Natomiast jeśli trafiłeś tu szukając ludzi, którzy niemalże trafili do księgi Darwina - zapraszam. Dzisiejszym bohaterom o dziwo udało się przeżyć w komplecie. No i nareszcie pojawiły się traumy ze stratami nie tylko w ludziach... Więcej takich poproszę.
Nie powtarzajmy tego! Nigdy! Osobom, których psychika nie jest wypaczona stanowczo odradzamy lekturę, pozostałych zapraszamy, im i tak jest wszystko jedno...
OGNISKO DOMOWE
Dawno to było, więc nie wszystkie szczegóły pamiętam. Jak to czasem bywa u dzieci uwielbiałem zabawy z ogniem. Pewnej wiosny dziadek palił liście, które zostały po zimie, a ja oczywiście chciałem się pobawić. Co było łatwe do przewidzenia zostałem szybko odpędzony od ogniska, więc postanowiłem zrobić własne. Nie bardzo tylko wiedziałem gdzie je rozpalić, tak abym nie został znaleziony. Po krótkim namyśle mój wybór padł na komórkę pod schodami w domu, podłoga tam była betonowa, więc uznałem to za absolutnie bezpieczny pomysł.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą