Hej ho! Dziś zapuścimy się na dzikie tereny Ameryki, zagramy w WoW-a i zaglądniemy dziadkowi do gazety. Według najnowszego oświadczenia rzecznika prasowego ministerstwa finansów, minister Rostowski zaproponował nowy, rewolucyjny wzór deklaracji podatkowych za rok 2009 z celem maksymalnego uproszczenia procesu. PIT będzie zawierał trzy punkty:
Punkt pierwszy: Ile zarobiłeś w ubiegłym roku?
Punkt drugi: Ile z tego udało się oszczędzić?
Punkt trzeci: Proszę wpłacić w urzędzie sumę z punktu drugiego.
by Cieciu* * * * *
Uczeni skrzyżowali kota z krokodylem. Eksperyment się udał, jednak (niestety) żaden z otrzymanych osobników nie przeżył. Połowa kotkodyli wlazła na drzewo, spadła i się zabiła. Druga połowa wlazła do rzeki i się utopiła.
Jedyny kotkodyl, który był trzymany w oddzielnej klatce, zmarł z żalu, próbując bezskutecznie polizać się po jajach...
by eM-Ski* * * * *
Witam, na imię mam John, jestem ze Stanów.
Jestem tu, by zadeklarować, że przyznaję, iż Amerykanie są głupi.
Dzisiaj widziałem w sklepie Kalkulator Kieszonkowy.
Amerykanie muszą być naprawdę głupi, skoro nie wiedzą ile kieszeni posiadają.
Pozdrawiam, John.
by Griffin* * * * *
- Mam 80. level w WoW.
- I co ci to daje?
- -20 do trwałości związku, -30 do udanego seksu i +50 do słoności zupy.
by Bullterier_K
* * * * *
Tatuś do córuni:
- Co tam mieszasz, kochanie, w tym garnuszku?
- Kleik.
- Daj spróbować. Mlasku, mlasku… Hmmmm... Dziwnie smakuje…
- Bo to kleik do papieru…
by amiz74* * * * *
W pokoju siedzi sobie dziadek i czyta gazetę. Akurat gdy otworzył stronę z nekrologami, do pokoju wpada wnuczek:
"Jak tam dziadek, znowu na facebooku siedzisz?"
by Cieciu* * * * *
Wyobraźmy sobie ogromne blokowiska. Szaro. Wieje wiatr i pada deszcz.
Dozorca ubrany w starą kurtkę, w czapce - leninówce. Zamiata chodniki pod blokiem. Kaszle, smarka w chusteczkę. Jest wycieńczony...
Słyszymy narratora:
"Coraz brudniej wokoło. Coraz mniej dozorców opiekuje się naszymi osiedlami."
Hasło reklamowe:
"POMÓŻMY CHORYM CIECIOM!"
by brogman
* * * * *
- Łukasz, powiedz mi, ale tak szczerze. Jesteś gejem?
- Przemek, daj spokój z tymi głupimi żartami. Przecież od siedmiu lat jesteśmy małżeństwem!
by eM-Ski* * * * *
Policjanci wezwani na miejsce zdarzenia oglądają ciało kobiety w wieku mocno zaawansowanym. Ciało znajduje się w ubikacji - z głową w sedesie przytrzaśniętą deską klozetową. Policjanci postanawiają przepytać gospodarza domu na okoliczność zdarzenia.
- Czy znał pan denatkę?
- Tak, to moja teściowa.
- Mieciu, sprawa jasna, pisz! Przyczyna zgonu: śmiertelne zatrucie domestosem podczas czyszczenia toalety.
by amiz74* * * * *
Pewien uznany na świecie wirtuoz skrzypiec wystąpił w Carnegie Hall w Nowym Jorku. Grał, że publika wyła. Lecz twarz jego wyrażała przeogromny ból. Krzywił się po prostu, że hej!
- Maestro, pewnie pana ząb boli? - zapytał dyrygent.
- Nie, dobrze się czuję. - odpowiedział wirtuoz.
- Może się panu orkiestra nie podoba?
- Nowojorscy Filharmonicy? To najlepsza orkiestra świata! To zaszczyt grać z nimi!
- Instrument panu nie pasuje?
- Stradiviarius. Oryginał. Lepszego nie ma.
- Beethoven nie leży?
- Kompozytor wszech czasów. Idol całego świata!
- Więc chyba tylko moja skromna osoba ma wpływ na pana samopoczucie...
- Jest pan najlepszym dyrygentem na ziemi. Dziękuję, że mogłem grać dla pana.
- Dlaczego więc ma pan tak skwaszoną minę?!
- Nienawidzę muzyki...
by Leszek_z_balkonu
Zajrzymy teraz do archiwów, czyli co bawiło nas 100 wielopaków temu...
W pewnym gospodarstwie, leżącym u stóp wysokiej góry przy granicy, w niewielkiej oborze, świnia zwraca się do osła:
- Nie uważasz, że twoje życie jest prze*rane? Wcześnie rano cię zrywają na nogi, ładują ci na plecy ciężkie towary i gonią cię z tym na szczyt.
- I co?
- Czasem kilka razy dziennie musisz tak zapieprzać, a potem, kiedy wracasz wieczorem, to nawet nie masz ochoty nic jeść!
- I co?
- Jak co? Popatrz na mnie! Mogę cały dzień ch**em leżeć do góry, a i tak trzy razy mi napełniają koryto dobrym żarciem.
W tym momencie lekko ślepawy osioł podszedł bliżej koryta świni, chwilę się przygląda i mówi:
- Teraz dopiero widzę, że nie wyglądasz mi na wieprzka, który był tutaj w ubiegłym roku!
by Samorodek
* * * * *
Idzie sobie wędkarz i aż się ugina pod ciężarem ogromnego suma, takiego ze 100 kg. Z naprzeciwka idzie jego kolega i pyta:
- Co, tylko jedną rybkę się złapało, tak?
by Peppone
* * * * *
- Natasza, zjedz kawałek tortu.
- Dziękuję, Jura, ale nie mam ochoty.
- Ale spróbuj!!! Naprawdę smaczny!
- Nie, dziękuję! Po osiemnastej już nic nie jem.
- Ale spróbuj!!!
- Nie, dziękuję - słodkiego nie lubię...
- Jedz kuffa ten tort!!! W środku jest pierścionek!!! Oświadczyć się chciałem....
by oldbojek
A tutaj znajdziecie cały Wielopak weekendowy CCXXXVII
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 336 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!
Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego! |