Nie ma co udawać. Kiedy byliśmy mali średnio nas kręciły pieśni patriotyczne, harcerskie, czy hity z telewizji. O wiele bardziej ekscytujące były krążące w drugim obiegu, ich lekko zmienione i niecenzuralne, zakazane wersje. Płonie ognisko w lesie
wiatr smród dokoła niesie
przy ogniu zaś rodzina
smażone dętki wcina...
Mój dziadek zabił psa
metodą Hitlera
podłączył go pod prąd
220 volt.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą